Autor |
Wiadomość |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-26, 12:46 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Przyjmij wyrazy wspolczucia.
Tata juz nie cierpi.
Niech odpoczywa w spokoju. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-25, 16:41 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Na odlezyny domowy sposob to skrobia ktora pozwoli zasuszc rany.
Tate trzeba przekladac na boki, unikac dlugiego lezenia w jednej pozycji.
Mysle ze juz niedlugo to potrwa, ale to nie regola, wszystko sie moze wydarzyc, i oby bez cierpienia jak najdluzej byl z wami.
Smiem twierdzic ze jezeli podaja morfine, podaja ja podskornie a nie dozylnie.
Tata moze czuc sie splatany wlasnie od morfiny i duzej ilosci lekow na bazie narkotykow, rowniez plastry sa na bazie pochodnych od narkotykow, nawet mocniejszych niz morfina.
Tata moze mylic fakty, wypowiadac rozne niezrozumiale slowa, zachowywac sie malo logiczne niestety jest to czesto skutek podawania lekow p. bolowych.
Badzcie przy Tacie, i pamietaj ze chory do samego konca slyszy.... mimo ze wydaje sie byc nieobecny, u nas jeszcze na godzine przed smiercia Tesc reagowal na glos swojej wnuczki, unosil powieki i lekko sie usmiechal.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze duzo sily. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-23, 08:41 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Angelaa,
Badzcie przy tacie, niech czuje wasza obecnosc, bedzie sie czul bezpieczniej.
Ciezki czas przed wami, wazne aby Tato nie cierpial.
Trzymajcie sie |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-20, 14:49 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Angelaa,
Stan Taty raczej wynika z postepu choroby nizeli z powodu ze lezacy, napewno oslalbl i szybciej sie meczy poprzez spedzanie w lozku wiekszosci czasu, natomiast nie wydaje mi sie aby niskie cisnienie bylo spowodowane faktem iz Tata nie chodzacy.
Sprobojcie podac tacie Naturdrinki lub Forticare, skoro nie je to nie skad brac sily.
Co do kaszlu sie nie wypowiem gdyz u nas nie bylo pogorszenia czy tez nasilenia kaszlu, jak rowniez nigdy nie wystapilo krwioplucie.
Leki przeciwbolowe powoduja sennosc Taty, u nas tez tak bylo, z tym ze u nas duzo szybciej sie potoczylo, praktycznie 2 dni od takiego stanu do moment kiedy Tesc przeszedl na druga strone.
Wazne bay Tata nie cierpial, zapewniliscie ochrone p. bolowa a to bardzo wazne, teraz badzcie przy Tacie nich czuje wasza obecnosc, nam HD nie kazalo Tesciowi przeszkadzac, jezeli chce spac niech spi, podejsc zagadnac od czasu do czasu ale nie meczyc go jakimis dlugimi wywodami.
Czy Tata przyjmuje leki doustne, czy zaprzestal wraz z jedzeniem?
Pozdrawiam Was serdeczni i duzo sily Wam zycze.
Wiem doskonale ze ciezki to czas, tak samo dla chorego jak i dla rodziny, ciezko sie z tym pogodzic ze my jako najblizsi, czesto osoby ktorym chory ufa bezgranicznie nie potrafimy nic zrobic, jestesmy bezradni, nawet jezeli chcielibysmy nie mamy ku temu srodkow. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-15, 11:18 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Plastry daja dobry efekt, u nas zmienili do 50 to wlasciwie mu ulzylo i spowodowalo wyciszenie, do tego eferalgan forte.
Kolejna byla jakas forma tabletki z morfina ktor wlasciwie go splatala, przestal przyjmowac tabletki, wyplowal je i oslabl, pozniej byla morfina.
Przykro ze musisz przez to przechodzic.
Zadzwon do HD i powiedz ze Tata cierpi okropnie moze zezwola na doklejenie plastra.
Mam nadzieje ze plaster klejicie na tkance miesniowej, nie moze byc naklejony na miejsce kostne, nam nakazali bark, piers.
Trzymaj sie |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-14, 08:14 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Lekarz hd zwiekszyl u nas do 4 4 4.
Niewiem czy dobrze pamietam ale zdaje sie ze cos wspomniala ze max 8.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-13, 11:41 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Brak pamieci i nielogiczne mowienie moze byc spowodowane zmianami w OUN, byc moze bedzie potrzeba podania silniejszego sterydu.
Natomiast cisnienie jest b. niepokojace, niestety ale u nas takie bylo na dzien przed Tescia odejsciem, mam nadzieje ze to nie "schemat" ataku tej paskudnej choroby.
Dzwon do hospicium oni sa w stanie okreslic stan i byc moze ustabilizowac stan Taty. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-13, 11:28 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
W HD jest lekarz i pielegniarka na dyzurze, zadzwon! U nas byla w czwartek, a w sobote Tesc stracil forme calkowicie to byla godzine po telefonie. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-02-18, 09:42 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Angelaa
Czegos nie rozumiem!
Na jakiej podstawie lekarz rodzinny odmawia wydania skierowania, skoro przedstawilas mu dokumentacje medyczna... Wiadomo ze sytuacja jest powazna i pomoc HD bedzie wam potrzebna.
Co mial na mysli mowiac ze z dwoch miejsc pojdzie wiadomosc o NFZ, bez obrazy tego lekarza ale to jest jego zasr... obowiazek, placa mu za bycie lekarzem rodzinnym i ma ie zatroszczyc o dobro kazdej rodziny ktora zostala mu przypisana.
Ja bym nie wyszedl z jego gabinetu!!! Poznaj swoje prawa jako pacjenta..., masz jeszcze kierownika placowki, i prawdopodobnie dyrektora.
To jest tak jakby odmowil ci leczenia zapalenia oskrzeli bo pulmunolog leczy w tym samym czasie astme!!!
HD nie jest instytucja leczaca ludzi, oni zabezpieczaja p. bolowo ludzi ktorzy sa nieuleczalnie chorzy, a jak on tego nie wie to proponuje natychmiast zmienic Taty lekarza.
Piszesz rowniez ze w szpitalu nie sa w stanie opanowac bolu.
Czy Tato dostaje morfine, czy w dalszym ciagu plaster i ketonal?
Jezeli tak to jakie to sa dawki, plaster,morfina,ketonal
Tesc mial plaster 50 i byl bardzo wyciszony, duzo spal, malo mowil, ale nadal troche go bolalo, jak sie przebudzil to mowil tak troche boli, dostal tabletke na noc na wyciszenie, ale to lub przerzuty do mozgu spowodowalo zagubienie, skolowanie, pozniej 0,5ml morfiny podskornie co spowodowalo calkowite wyciszenie, nic go juz nie bolalo, zyl w swojim swiecie.
Proponuje rozmowe z lekarzem.
Pozdrawiam i zycze powrotu formy Tacie. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-02-17, 11:55 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Przeczytaj moj watek, niestety to chorubsko potrafi przyspieszyc i to bardzo.
Sledze ten watek i widzialem ze juz w Grudniu pytalas o HD, czy nie dowiadywalas sie o okres oczekiwania bo teraz to rzeczywiscie czas odgrywa duza role.
Nam powiedziano zeby zapisac sie w kolejke bo sie czeka, tak tez zrobilismy, i jak dobrze pamietam szok, po tygodniu telefon ze sa w poblizu i chca wpasc!!!, nie wyrazilismy zgody gdyz Tesc mial sie dobrze, ale kolejne skierowanie i przyjechali tego samego dnia
A teraz juz tak... nie ma znaczenia ze Tata w szpitalu... Ty badz ktokolwiek z rodziny mozesz to zalatwic bez zadnych przeszkod. Skierowanie od lekarza rodzinnego, z dokumentacja Taty i skierowaniem do rejestracji HD. Jezeli poprosisz lekarza o slowo "PILNE" na skierowaniu, naprawde moze byc tak ze w ciagu kilku dni przyjada.
Zglos ze Tata jest w tej chwili w szpitalu i zostala podana mu morfina, bo cierpi bolowo, oni juz beda wiedziec na co sie przyszykowac, z czym do Was przyjechac na wizyte.
To sa ludzie wielkiego serca i mysle ze nie pozwola Tacie cierpiec.
Pozdrawiam i zycze Tacie stabilizacji i ulgi w bolu. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-12-21, 09:39 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Ja poszedlem do lekarza i poprosilem o nie informowanie Tescia o stopniu zaawansowania, wie ze jest powaznie chory ale nie wie ze juz nic nie mozna w jego przypadku zrobic. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-12-08, 16:11 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Niestety ale ona tam jest.
Moj Tesc tez wyglada kwitnaca, jakby mu nic nie bylo, a nasz przeciwnik juz wytoczyl ciezkie dziala w postaci przerzutu na mozg.
Naprawde nie wiadomo czego sie spodziewac po tej besti, jest tak inteligetny i przebiegly.
Siedzi cicho dopoki czuje sie slabo, w momencie kiedy juz jest na tyle silny i nie usowalny ujawnia sie, jak przeczytasz moj watek to zobaczysz jak bestia zaatakowala silnego czlowieka.
Zaciskaj zemby i walcz, walcz razem z chorym, ja nie raz walilem piescia w stol aby Tesc sie nie poddal, zapytuje wprost kiedy widze ze ma dola, czy sie poddaje bo ja mu nie pozwole sie poddac, wtedy pada odpowiedz walczymy dalej zietus, i tak walczymy, na ta chwile przegrywamy, ale to jedna bitwa sposrod wielu ktore bedzie nam dane stoczyc
Ja rowniez nie moglem uwierzyc, samochody same parkuja, samoloty same lataja, a w kwesti raka postepy praktycznie zadne... Trudno uwierzyc iz w ciau kilku lat komputer wazykilogram i ma taka pamiec, taka szybkosc, a w tej kwesti swiatowa medycyna jest bezsilna...
Musicie sie uzbrojic w cierpliwosc, i walczyc, walczyc, my sie nie poddamy, dopoki jest nadzieja doputy jest zycie. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Marcin J
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26425
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-12-08, 12:26 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
W temacie napisano iz jest to niedrobnokomorkowy, dlatego pewnie taka reakcja na chemie, ogolnie wiadomo ze ta odmiana raka jest chemiodporna i naprawde rzadko uzyskuje sie cofniecie choroby.
Mysle ze teraz powinienes wydreptac naswietlania, zalatw od rodzinnego skierowanie na konsultacje radiologiczna, sproboj byc moze to zadziala i uda wam sie wykrasc rakowi troche czasu.
Pytasz o rokowania, nikt tego nie potrafi powiedziec, u jednych sa tygodnie u drugich miesiace a czasami rok,dwa...
Najwazniejsze to aby sie nie poddac i walczyc z ta choroba. |
|